lily lolo mineral cosmetics
W najbliższym czasie na blogu będzie pojawiało się mnóstwo recenzji kosmetyków kolorowych, które teraz testuję. Mam nadzieję, że tego typu posty też Wam się podobają. Duże znaczenie mają zdjęcia, więc to im poświęcam te 85% całego wkładu. Dzisiejszym tematem są kosmetyki mineralne Lily Lolo, na które czaiłam się już jakiś czas. Na pewno najtrudniejszą kwestią był dobór odpowiedniego koloru. Firma ma w swojej ofercie mnóstwo różnych odcieni, jednak wiadomo, że zamawiając produkty przez internet, jest nam dużo trudniej wybrać 'ten idealny'. Na szczęście na stronie costasy.pl znajdziecie mini poradnik, który pomoże w podjęciu ostatecznej decyzji ;)
Od strony wizualnej: opakowania są bardzo skromne, ale jednocześnie eleganckie i wyglądają na drogie. Słoiczki są matowe, więc dodaje to jeszcze większego uroku - mnie osobiście zachwycił wygląd tych kosmetyków.
Podkład:
Zdecydowałam się na odcień blondie, ponieważ znajdował się on w kategorii neutralnych i jasnych odcieni. Podkład ma raczej delikatne krycie, za to świetnie wyrównuje koloryt naszej skóry. Produkt zawiera filtr SPF15, więc jest to kosmetyk idealny również na lato, nie tylko ze względu na ochronę, ale i na samą lekkość i skład. Jak wiecie (albo i nie) mam cerę problematyczną i walczę z trądzikiem - znalezienie odpowiednich kosmetyków kolorowych to dla mnie wyczyn. Lily Lolo w żaden sposób nie podrażnia skóry i na szczęście jej nie wysusza. Wygląda bardzo naturalnie. W kosmetykach sypkich fajne jest to, że możemy nimi 'budować' nasz makijaż. W zależności od tego ile warstw nałożymy, tym krycie będzie większe. Aplikacja też nie wymaga dużej umiejętności. Przy użyciu dobrego pędzla mamy pewność, że nie 'zje' nam większości produktu, a sam podkład zostanie nałożony równomiernie bez żadnych smug. Cena: 81,90zł.
Korektor:
W tym przypadku również kierowałam się ściągą umieszczoną na stronie costasy.pl. Według tabeli, powinnam wybrać odcień barely beige - tak też zrobiłam. Kolory świetnie ze sobą współgrają. Tak samo jak przy podkładzie: korektor nie zapycha, nie robi plam na buzi, ani jej nie podrażnia. Nie jest to kamuflaż, który zredukuje wszystkie niedoskonałości na Waszej twarzy. Jest on przeznaczony głównie na drobnych 'nieprzyjaciół' i zaczerwienienia, których nie przykrył podkład. Tutaj też aplikacja jest bardzo prosta - polecam jednak nie nakładać kosmetyku puchatym pędzlem, ponieważ zleje się wtedy z podkładem i nie da żadnego krycia. Najlepiej sięgnąć po mały płaski pędzelek, którym precyzyjnie nałożycie korektor na miejsca, które tego wymagają. Cena: 51,20zł.
Pędzel:
Wykonany z syntetycznego włosia, które jest niesamowicie miękkie. Pędzel super kabuki stworzony do nakładania podkładów mineralnych. Jego spłaszczona 'nóżka' pozwala nam uderzyć nim o blat, dzięki czemu nabrany kosmetyk wpada do środka i unikamy pylenia się produktu. Bardzo dobrze wykonany, tak jak cała seria Lily Lolo - wygląd bardzo minimalistyczny; czarny trzonek z logo i brązowe, klasyczne włosie. Przez swoją lekkość idealnie rozprowadza produkty mineralne bez tworzenia plam, czy smug. Pędzel ma bardzo gęste włosie i dzięki temu nie pochłania podkładu. Po myciu wygląda jak nowy. Cena: 91,90zł.
Od strony wizualnej: opakowania są bardzo skromne, ale jednocześnie eleganckie i wyglądają na drogie. Słoiczki są matowe, więc dodaje to jeszcze większego uroku - mnie osobiście zachwycił wygląd tych kosmetyków.
Podkład:
Zdecydowałam się na odcień blondie, ponieważ znajdował się on w kategorii neutralnych i jasnych odcieni. Podkład ma raczej delikatne krycie, za to świetnie wyrównuje koloryt naszej skóry. Produkt zawiera filtr SPF15, więc jest to kosmetyk idealny również na lato, nie tylko ze względu na ochronę, ale i na samą lekkość i skład. Jak wiecie (albo i nie) mam cerę problematyczną i walczę z trądzikiem - znalezienie odpowiednich kosmetyków kolorowych to dla mnie wyczyn. Lily Lolo w żaden sposób nie podrażnia skóry i na szczęście jej nie wysusza. Wygląda bardzo naturalnie. W kosmetykach sypkich fajne jest to, że możemy nimi 'budować' nasz makijaż. W zależności od tego ile warstw nałożymy, tym krycie będzie większe. Aplikacja też nie wymaga dużej umiejętności. Przy użyciu dobrego pędzla mamy pewność, że nie 'zje' nam większości produktu, a sam podkład zostanie nałożony równomiernie bez żadnych smug. Cena: 81,90zł.
Korektor:
W tym przypadku również kierowałam się ściągą umieszczoną na stronie costasy.pl. Według tabeli, powinnam wybrać odcień barely beige - tak też zrobiłam. Kolory świetnie ze sobą współgrają. Tak samo jak przy podkładzie: korektor nie zapycha, nie robi plam na buzi, ani jej nie podrażnia. Nie jest to kamuflaż, który zredukuje wszystkie niedoskonałości na Waszej twarzy. Jest on przeznaczony głównie na drobnych 'nieprzyjaciół' i zaczerwienienia, których nie przykrył podkład. Tutaj też aplikacja jest bardzo prosta - polecam jednak nie nakładać kosmetyku puchatym pędzlem, ponieważ zleje się wtedy z podkładem i nie da żadnego krycia. Najlepiej sięgnąć po mały płaski pędzelek, którym precyzyjnie nałożycie korektor na miejsca, które tego wymagają. Cena: 51,20zł.
Pędzel:
Wykonany z syntetycznego włosia, które jest niesamowicie miękkie. Pędzel super kabuki stworzony do nakładania podkładów mineralnych. Jego spłaszczona 'nóżka' pozwala nam uderzyć nim o blat, dzięki czemu nabrany kosmetyk wpada do środka i unikamy pylenia się produktu. Bardzo dobrze wykonany, tak jak cała seria Lily Lolo - wygląd bardzo minimalistyczny; czarny trzonek z logo i brązowe, klasyczne włosie. Przez swoją lekkość idealnie rozprowadza produkty mineralne bez tworzenia plam, czy smug. Pędzel ma bardzo gęste włosie i dzięki temu nie pochłania podkładu. Po myciu wygląda jak nowy. Cena: 91,90zł.
55 komentarzy
Ja uwielbiam czytać recenzje kosmetyków :D o wiele łatwiej sie coś kupuje :)
OdpowiedzUsuńzdjęcia piękne!super pędzel zamówiłam sobie dziś podobny :)
-Mój blog-
duzo ciekawych i przydatnych informacji.;) na pewno bede tu zaglądała częściej.;)
OdpowiedzUsuńStanowczo zakochałam się w tym pędzlu!
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam do siebie.
http://wiktoria7olczak.blogspot.com
Ceny kosmiczne, ale świetnie się prezentują te produkty :)
OdpowiedzUsuńhttps://fasionsstyle.blogspot.com/
Kosmetyki wyglądają bardzo ładnie. Nie testowałam jeszcze tych kosmetyków, ale się skuszę :) Bardzo jestem ciekawa korektora :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam: www.differentworldsofficjal.blogspot.com
Zawsze chciałam coś przetestować z kosmetyków mineralnych :)
OdpowiedzUsuńagnieszkaa-es.blogspot.com
Najbardziej mi się pędzel podoba. Pozdrawiam cieplutko, MAVSELINA
OdpowiedzUsuńCzekam na więcej recenzji! :)Zdjęcia super :D
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :
http://voile-girl.blogspot.com/
Mam ich podkład i go uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńJejku, jakie super te wszystkie rzeczy! Tak fajnie wyglądają, ale chciałabym je wypróbować :D !
OdpowiedzUsuń/ Zapraszam na mój blog /
Musze w końcu kupić podkład Lily lolo! Troszkę kosztuje, ale nie jest tez mega drogi, więc moze niedługo sie skusze :)
OdpowiedzUsuńOpakowania bardzo ładne, pędzel prezentuje się super :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Mój blog♥
Ale,muszą być swietne te kosmetyki :o
OdpowiedzUsuńrilseee.blogspot.com
nie znałam tych produktów wcześniej :) a wydają się być ciekawe. Najbardziej jednak spodobało mi się ich opakowanie- takie proste i estetyczne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Nie słyszałam wcześniej o kosmetykach tej firmy, wydają się być całkiem ciekawe :)
OdpowiedzUsuńm-artyna.blogspot.com-KLIK!
Nigdy jeszcze nie miałam produktów tej firmy, ale słyszałam o niej sporo dobrego :)
OdpowiedzUsuńMój blog - HELLO-WONDERFUL
Pozdrawiam cieplutko:*
Mnie o dziwo najbardziej zainteresował pędzel, świetne opakowania mają te produkty!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie:
Nowy post-klik!
Te kosmetyki wydają się być bardzo ciekawe! :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do obserwowania:
KLAUDENCJA.BLOGSPOT.COM
Nie znam się, ale odeślę tutaj moją siostrę ;)
OdpowiedzUsuńSuper post! Świetne zdjecia :)
OdpowiedzUsuńFajne kosmetyki !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
stay-possitive.blogspot.com
Wow sam wygląd i opakowania powalają na kolana. Ślicznie to wygląda chyba sama muszę sobie takie zakupuć!
OdpowiedzUsuń"http://sharpeee.blogspot.com
Osobiście bardzo lubię czytać recenzje kosmetyków, więc moim zdaniem trafiłaś z tym postem idealnie!
OdpowiedzUsuńhttp://juliamastalerz.blogspot.com/?m=1
super! czekam na kolejne :) obserwujemy? daj znac na blogu! http://start-afire.blogspot.com/2016/10/ootd-with-sammydress.html
OdpowiedzUsuńJak dla mnie kosmetyki wyglądają na naprawdę dopracowane i dobre jakościowo ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam RONN
Dużo słyszałam o mineralnych kosmetykach, chyba się skuszę!
OdpowiedzUsuńhttp://girl0almighty.blogspot.com/2016/10/october-faves-16.html
dla mnie super kabuki to najmiększy pędzel świata!
OdpowiedzUsuńMam podkład w odcieniu warm peach i puder flawless matte- za niedługo zacznę testy :)
świetna recenzja a najbardziej podoba mi się pędzel :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy i przejrzysty blog :)
OdpowiedzUsuńNa pewno będę wpadał tu częściej :)
Te kosmetyki mają piękne opakowanie! Super post ;)
OdpowiedzUsuńWyglądają dobrze! Poszukuję też dobrych kosmetyków mineralnych, dzięki za zbliżenie tej oferty!
OdpowiedzUsuńbest-frieend.blogspot.com zapraszam do siebie.
Znam kilka kosmetyków Lily Lolo, większość z tych które miałam bardzo mi odpowiadała. A pędzel super kabuki to chyba najlepszy pędzel do podkładu mineralnego jaki tylko może być :)
OdpowiedzUsuńMam ochotę wypróbować jakiś kosmetyk z tej firmy:)
OdpowiedzUsuńgratuluje kolejnej wspolpracy! nalezy ci sie, twoj blog jest genialny- z niecierpilwoscia oczekuje coraz to nowszego wpisu:)
OdpowiedzUsuńzapraszam na nowy post, odwdzięczam się za każdą obserwację
http://justemsi.blogspot.com/2016/10/pastels-jacket-boyfriend-jeans-style.html
strasznie chciałabym wypróbować ten podkład mineralny :)
OdpowiedzUsuńhttps://karik-karik.blogspot.com/
Nigdy nie miałam produktów mineralnych ale mega mnie ciekawią :o
OdpowiedzUsuńlife with nowag
Ostatnio na mojej twarzy wyskakują nieprzyjaciele i szukam jakiegoś podkładu. Myślę, że jednak taki zestaw jest trochę za drogi jak dla mnie. Nie chcę wydawać tyle pieniędzy na kilka produktów.
OdpowiedzUsuńJednak cieszę się, że tobie to przypadło do gustu ;)
blog-klik
Ooo, super kosmetyki! Ja właśnie szukam lekkiego podkładu, który nie będzie podrażniać mojej skóry.
OdpowiedzUsuń>>alicce-alice.blogspot.com<<
Słyszałam sporo o tych produktach :)
OdpowiedzUsuńP.S Świetne zdjęcia <3
http://youthinkpositive.blogspot.com/
Faktycznie pudełka są niby skromne, ale bardzo elegancko wyglądają :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
www.odcienczerni.pl
Jakie idealne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja.
http://weruczyta.blogspot.com/
Kosmetyki wydają się naprawdę fajne!
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na nowy post! Zaobserwuj, jeśli Ci się spodoba! :)
>> ALEXANDRAK-BLOG.BLOGSPOT.COM <<
Z chęcią wypróbowałabym te produkty :)
OdpowiedzUsuńhttp://roseaud.blogspot.com/
Prezentują się świetnie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ♥,
yudemere
Świetne rzeczy!*.*
OdpowiedzUsuńpooositivee.blogspot.com
Nigdy nie słyszałam o tych kosmetykach, ale muszę przyznać, że wykonanie pojemników robi wrażenie!
OdpowiedzUsuńDodaję do obserwowanych i czekam na dalsze recenzje ;)
Pozdrawiam gorąco ♡♡♡
MADEMOISELLE BLOG
Ich opakowania sa nieziemskie <3 Ten mat ;D
OdpowiedzUsuńMój blog ♥ Serdecznie zapraszam !
Nie słyszałam wcześniej o tych kosmetykach, jednak wyglądają całkiem fajnie i może kiedyś je przetestuję ;)
OdpowiedzUsuńBY-KAYLA-BLOG.BLOGSPOT.COM-KLIK
Jejku, robisz przecudowne zdjęcia! ♥
OdpowiedzUsuńhttp://wieczorekm.blogspot.com/
oo wydają się być spoko!:*
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy cieplutko,
www.twinslife.pl (klik)♥
Bardzo fajny post
OdpowiedzUsuńZ reguły unikam kosmetyków jak ognia, ale ty tak to piszesz i robisz zdjęcia, ze sama się zastanawiam czy zdołałbym nauczyć się makijażować :D
Susette
CHOCOLADZIX - KLIK
śliczne zdjęcia ♥
OdpowiedzUsuńMój blog- KLIK!
Super recenzja! Zaciekawił mnie ten podkład :D
OdpowiedzUsuńMój blog KLIK
Kosmetyki mineralne są najlepsze. Nie mają tego całego syfu. Mam podkład mineralny i jestem z niego bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńja tam wolę kosmetyki mineralne Ecolore, są bardzo naturalne, łatwo się aplikują na buzi.
OdpowiedzUsuńKomentarze są bardzo mile widziane.
Czytam wszystkie i staram się odwdzięczać za każdy z osobna.
Dziękuję za obserwacje ♥