l'oreal volume million lashes fatale & so couture | false lash wings sculpt

by - grudnia 19, 2016

Tusze marki L'oreal to moim zdaniem najlepsze maskary jakie możemy dostrzec na drogeryjnych półkach. Tak naprawdę, to jeszcze żaden produkt tej firmy mnie nie zawiódł. Jestem totalnie zachwycona jakością kosmetyków jak i faktem, że obietnice producenta przekładają się na rzeczywistość. Moim pierwszym tuszem był egzemplarz z serii volume million lashes - so couture so black zakupiony na cocolita.pl. Dorwałam go wtedy na promocji, więc aż wstyd było nie skorzystać. Przepięknie rozdziela rzęsy i je wydłuża. Nie skleja ich i dodaje objętości. Silikonowa szczoteczka jest na tyle długa, że dociera nawet do najmniejszych włosków. Pamiętam, że zachwycił mnie już na samym początku, bo jego gęstość od pierwszego otwarcia była idealna. Jedyna wada to kruszenie się tuszu, które jest widocznie po kilku godzinach noszenia. Cena: 32,90zł.
Jak już jesteśmy przy zamówieniach z cocolity to moim ostatnim nabytkiem jest nowość L'oreal: volume million lashes - fatale. Po aplikacji dosyć szybko zasycha, nie pozostawia grudek i rzadko się zdarza, żeby odbił się na powiece. Zazwyczaj taka sytuacja ma miejsce, kiedy nałożę go w zbyt dużej ilości. Szczoteczka w budowie jest bardzo prosta; duża ilość krótkich igiełek daje efekt rozdzielonych rzęs o intensywnie czarnym kolorze. Zaskoczył mnie efekt zagęszczenia. Tusz dociera do samej linii rzęs, przez co wydaje się, że ilość włosków zwiększa się przynajmniej dwukrotnie. Bardzo podoba mi się to, jak maskara zachowuje się w ciągu dnia. Cena: 32,90zł.
Na sam koniec zostawiłam tusz, który różni się dosłownie wszystkim od poprzedników. Mowa tutaj o false lash wings sculpt - butterfly effect fibers. Zaciekawił mnie aplikator, który jest wygięty i posiada rzadko osadzone igiełki, mające zapewnić wypełnienie luk między rzęsami. Szczoteczka nabiera bardzo dużo produktu, więc trzeba uważać żeby nie przesadzić. Efekt jaki daje jest niesamowity. Maksymalnie je pogrubia oraz podkręca i tak jak w przypadku million lashes - nadaje objętości i wydłuża. Dostaniecie ją teraz w promocyjnej cenie na ladymakeup.plCena: 44,99zł.

Może Ci się spodobać:

62 komentarzy

  1. Super sa te tusze ja mam ten fioletowy :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Od dłuższego czasu szukam odpowiedniej dla siebie maskary. Z wymienionych przez ciebie nie testowałam żadnej, najwyższy czas nadrobić zaległości

    OdpowiedzUsuń
  3. Sporo słyszałam o tych tuszach, a teraz jeszcze bardziej utwierdziłaś mnie w przekonaniu żeby choć jeden z nich zakupić <3
    Pozdrawiam
    zazustreet.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję za komentarz ;) Bardzo chętnie zaobserwuję i zapraszam do tego samego ;) Pozdrawiam https://dotsandroses.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Używam fioletowego po lewej :)
    Uwielbiam go! <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Obserwuję! Bardzo fajne masakry. Zaciekawił mnie ten aplikator.

    Mój blog

    OdpowiedzUsuń
  7. mam ten ostatni opisywany przed Ciebie tusz i początkowo ciężko mi było sobie poradzić z tą dziwną szczoteczką, ale jak się do niej przyzwyczaiłam, to pokochałam ją i na pewno nie zamienię jej już na żadną inną. ;)
    pozdrawiam serdecznie.
    http://poprostumadusia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Moja siostra testuje ten w czerwonej tubce i twierdzi ,że jest świetny! To może i ja się skuszę? :) Dzięki za propozycję wspólnych obserwacji- ja oczywiście już zaczęłam obserwować! Pozdrawiam cieplutko kochana :*

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam mascary Loreal, a False Lash Sculpt to mój szczególny ulubieniec :) świetna recenzja i piękne zdjęcia! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Miałam jeden z tych tuszy tylko nie jestem pewna który. Ale wiem, że byłam z niego zadowolona :)

    https://fasionsstyle.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. fajna recenzja ;) bardzo przypadł mi do gustu ostatni tusz ;)
    Mój blog

    OdpowiedzUsuń
  12. Temat jak dla mnie na czasie. Właśnie planuję zakup nowego tuszu. Obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń
  13. świetny Post, ciekawy jest ten 2 aplikator. pozdrawiam :)
    https://zakreconaaja.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetny post, ja używam maskary marki MaxFactor i jestem bardzo zodowolona :*
    Obserwuje kochana :*
    Zapraszam: http://allixaa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie miałam, ale z chęcią bym wyprobowała :) Pytałaś o obserwacje, już obserwuje i liczę na rewanż :3
    Anishia0144.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie wiem dlaczego, ale jakoś nie jestem przekonana do tuszów z L'Oreala ;) Jak na razie zostanę chyba przy mojej ulubionej z Maybelline :D

    Pozdrawiam i zapraszam do mnie! UNREALIZABLE

    OdpowiedzUsuń
  17. Używałam tylko fioletowego i jestem bardzo zadowolona :) Kiedyś pewnie wypróbuję pozostałe!
    Gingerheadlife.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  18. Niestety nie miałam okazji korzystać z tuszy tej firmy. Zdecydowanie jestem wierna Maybelline. Może jak kiedyś nadarzy się okazja to wypróbuję tą firmę na własnych rzęsach :)
    http://take-a-pencil-and-draw-world-of-race.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  19. Z tego co widzę, te mascary są całkiem przyzwoite. Mam już dosłownie resztkę tuszu do rzęs, więc być może wypróbuję któryś z nich. :)
    Pozdrawiam i zapraszam Cię na konkurs, kochana. Możesz wygrać nagrodę rzeczową! ;) http://maylinesia.blogspot.com/2016/12/haul-z-zaful-christmas-time-konkurs.html

    OdpowiedzUsuń
  20. Jejku świetny post! Dzięki Tobie wiem, co kupię mojej mamie pod choinkę, bo dzisiaj zastanawiała sie jaki tusz do rzęs kupić ! :D
    nsztegner.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  21. Zastanawiałam się jakiś czas temu na kupnem tego ostatniego ;) muszę przyznać że mnie przekonałaś do niego bardziej, bo różne są zdania na jego temat. Chyba będzie to kolejny must have! pozdrawiam cieplutko
    http://nofik.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  22. Moja Mama używa różowej i bardzo sobie chwali. Czasem jej zabieram, jak nie mam swojego tuszu pod ręką.

    Zapraszam serdecznie
    http://www.amlodzinska.pl

    OdpowiedzUsuń
  23. Szukam właśnie dobrego tuszu i zaciekawiłaś mnie tą recenzją!
    MÓJ KANAŁ NA YT
    MÓJ BLOG

    OdpowiedzUsuń
  24. Nienawidzę maskar z L'Oreal! Na wszystkich, które miałam totalnie się zawiodłam!

    Pozdrawiam ♥,
    MADEMOISELLE BLOG

    OdpowiedzUsuń
  25. Po klikane :)
    Produkty godne polecenia!

    rilseee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  26. Zawsze przechodzę obok nich i się zastanawiam, kupić czy nie kupić? Ale chyba jednak przetestuję;)) Robisz bardzo ładne zdjęcia dzięki czemu Twój blog jest estetyczny i ciekawie zaplanowany, podobają mi się takie rozwiązania :))
    www.guesswhat.pl

    OdpowiedzUsuń
  27. to są moje ulubione i najlepsze tusze od zawsze! I chyba na zawsze ;) Od kiedy je odkryłam dzięki Maxineczce, nie używam innych :D
    Zapraszam do mnie, jakbyś miała ochotę na swoim blogu dodać oryginalny post świąteczny, to koniecznie dołącz do akcji dla blogerek: >>SZCZEGÓŁY<<
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  28. Świetny post! Skuszę się na jedną z tych maskar ;)

    Zapraszam!
    https://luxjulia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  29. Pierwszy miałam przyjemność testować, jest wręcz nieziemski ^^

    OdpowiedzUsuń
  30. Tymi maskarami to jestem ciekawa , mają interesujące szczoteczki i ładny desing .
    Pisałaś o wspólne obs. Zgadzam się i obserwuję , teraz liczę na twój ruch :)
    http://mylifeiswonderful9.blogspot.com - Proszę o poklikanie w linki odwdzięczam się

    OdpowiedzUsuń
  31. Kocham tusze od Loreal szczególnie ten fioletowy , sama używam i jestem mega zadowolona :)
    http://stylishfashionbylu.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  32. Najlepsze tusze! Jestem ich fanką!

    OdpowiedzUsuń
  33. Super post. Będę częstszym gościem twojego bloga. always-claudia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  34. Nie miałam jeszcze żadnego tego tuszu, ale skoro polecasz to wypróbuję :)
    frydrychm.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  35. Osobiscie nie lubie l'oreala bo mialam jedna i nie byla dobra, teraz uzaleznilam sie od maybelline
    http://pinkelepphant.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  36. wydają się fajne, ale jednak wole kosmetyki naturalne :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Ja osobiście wolę Maybeline Lash Sensation ale to już kwestia gustu

    alexamariani.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  38. Miałam ten tusz 'Fatale' z Loreal Paris i byłam nim zachwycona! :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  39. Bardzo lubię tą stronę a tusze z chęcią przetestuję.

    http://malinowa-panna.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  40. prawdę mówiąc nigdy nie używałam tuszy Loreal :) od lat moim faworytem jest Colosal :D i jakoś trudno mi się z nim rozstać :)
    pozdrawiam
    http://zyciejakpomarancze.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  41. Uwielbiam tusze z Loreala!
    Obserwuję, liczę na to samo :)
    https://shindyx.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  42. Uwielbiam takie "naturalne" zdjęcia :) Pięknie to zrobiłaś! Dobrze wiedzieć o tych produktach :)
    www.wkrotkichzdaniach.pl - nowości na blogu ;)

    OdpowiedzUsuń
  43. Jeszcze nigdy nie testowalam mascar z firmy L'Oreal dlatego zbytnio wypowiedziec sie nie moge czy sa najlepsze, haha! Moi ulubiency to mascary z firmy Maybelline i zawsze goraco polecam ich maskare smoky eye! U mnie sprawuje sie swietnie! <3

    Versjada
    Youtube

    OdpowiedzUsuń
  44. L'oreal to jedna z najlepszych marek z jakich korzystałam. I jestem z niej zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
  45. Nie miałam żadnej tej maskary, ale szczoteczka tej niebieskiej wygląda mega dziwnie :D Przynajmniej wcześniej takiej nie widziałam:)
    http://uglyographyy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  46. Lubię oba Colume lashes! Zdaje mi się, że ten z tą "skrzydlatą" szczoteczką też miałam i nawet mi służył lecz szybko wysechł.
    http://shizuko-ai.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  47. Gdy zacznę się malować to napewno skorzystam z wpisu, ale póki co pozostanę przy naturalnych rzęsach :)

    Może wpadniesz powdychać troszkę klimatu świąt? :) Christmas Tag

    Pozdrawiam cieplutko
    Julka lub halfJulka
    jak kto woli

    OdpowiedzUsuń
  48. Ja używam maskary z bell dałam za nią niecałe 10zł i jestem nią zachwycona:)


    WWW.KARYN.PL

    OdpowiedzUsuń
  49. często mam problem z tuszami;/ na niektóre mam nawet uczulenie;c muszę sprawdzić Twoje propozycje:) obserwuje i zapraszam do obserwacji mojego bloga:)

    OdpowiedzUsuń
  50. Szkoda Kochana że nie przedstawilas efektu, przyznam się że jeszcze nie miałam żadnego tuszu tej marki, narazie używam tuszu Rewers.
    Całkiem nieźle się spisuje, ale chętnie wypróbuje i jeden z powyższych.
    Buziaki.

    OdpowiedzUsuń
  51. Nigdy nie używałam, zawsze zastanawiałam się czy warto. Teraz na pewno wypróbuję! Fajnie prowadzisz bloga! Obserwuję :)
    Wpadnij do mnie :)
    http://ascardisis.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  52. Posiadam false lash wings sculpt - butterfly effect fibers i go uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
  53. Bardzo fajny post zapraszam do mnie ideadiygirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  54. Rzeczywiście maskary z Loreal są jednymi z lepszych :)

    OdpowiedzUsuń
  55. Wolę Rimmel.
    http://screatlieve.blogspot.com/?m=1

    OdpowiedzUsuń
  56. widać , że lubisz tematykę związaną z kosmetykami hha ;)
    zapraszam
    mój blog |KLIK|

    OdpowiedzUsuń
  57. właśnie wiele pozytywnych opinii słyszałam o tych maskarach, jednakże nie wgłębiałam się bardziej w ten temat- aż do teraz :D zachęciłaś mnie!

    co powiesz na wspólną obserwację? ja już i to z ogromną chęcią! buziaczki
    http://justemsi.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  58. nie miałam jeszcze żadnego z tych tuszy
    może kiedyś się skuszę

    /MAGSAILE/

    OdpowiedzUsuń
  59. To prawda,Loreal to numer 1 jeśli chodzi o tusze...Polecam również podkłady tej firmy:)

    OdpowiedzUsuń

Komentarze są bardzo mile widziane.
Czytam wszystkie i staram się odwdzięczać za każdy z osobna.
Dziękuję za obserwacje ♥